dr Adam Marzewski, nauczyciel akademicki
Socjalizacyjna rola sportu
Obecnie nasze dzieci dość często wychowują się same. Poddawane są wpływom różnych czynników i bodźców, które na nie silnie oddziałują. Pochodzą one z szeroko rozumianych mediów, sposobów i metod kontaktu i komunikowania się. Stąd też niejednokrotnie pojawia się poczucie bezradności wychowawczej, a to z kolei wpływa na osłabianie kondycji moralnej jednostki i społeczeństwa.
Młodzi ludzie nie potrafią dziś sprawnie współpracować, stawać się odpowiedzialnymi nie tylko za siebie, a też za innych. Unikają obowiązków i odpowiedzialności, ponieważ kojarzą się one dość negatywnie. Bezrefleksyjnie angażują się w tworzenie świata, który staje się zawoalowaną pułapką.
Aktywne uczestnictwo w sporcie zmienia te relacje. Sport utrwala poczucie własnej tożsamości. Powoduje, że tworzenie wizerunku otaczającego świata staje się przyjemnie absorbujące, przynosi satysfakcję i sukces. Porażka uczy zaś pokory i szacunku. Podejmowanie decyzji stanowi natomiast element odpowiedzialności za siebie i innych.
Sport to przede wszystkim rozwój fizyczny, ale też duchowy i społeczny jednostki. Wejście w świat sportu, to przyjęcie do wiadomości koniecznego, konstruktywnego faktu spotkania innych, a to oznacza bezpośrednie wejście w grupę i współtworzenie wspólnoty, której cele i normy są przecież podobne.
Wagę i rangę wychowania przez sport dostrzegali już antyczni Grecy. To nikt inny, jak Platon twierdził, że (…) jeśli ktoś gimnastyką dużo się zajmuje, robi wysiłki i odżywia się bardzo dobrze, a muzyki i filozofii nie tyka, to czując się dobrze fizycznie, czyż nie nabiera pewności siebie (…) i robi się odważniejszy niż był (…).